Najnowszym elementem krajobrazu rozwijającej się dzielnicy biznesowej Diamond Exchange w izraelskim mieście Ramat Gan jest niezwykły biurowiec Amot Atrium Tower, zaprojektowany przez znanego architekta Moshego Zura. W hallu wejściowym, autorstwa Odeda Halafa, znajdują się spektakularne – przypominające rzeźbę tornada – schody z tulipanowca amerykańskiego, które gną się i falują, wywołując wrażenie płynności i ruchu w przestronnym wieżowcu. Zgodnie z założeniem Halafa, schody miały być również pozbawione wszelkich widocznych wsporników. To pozornie niemożliwe do wykonania zadanie musiało zostać powierzone ekspertowi odznaczającemu się zarówno właściwą wiedzą i doświadczeniem, jak i niecodzienną kreatywnością.
Dwanaście odcieni tulipanowca
Ze względu na złożoność projektu, Oded Halaf zlecił wykonanie zadania Tomerowi Gelfandowi, mistrzowi rzemiosła, specjalizującemu się w architektonicznych rozwiązaniach problemów inżynieryjnych. Gelfand posiada również wieloletnie doświadczenie w realizacji skomplikowanych projektów zwłaszcza w drewnie.
Halaf i Gelfand wybrali do tego projektu tulipanowiec amerykański, ponieważ spełniał wszelkie wymagania pod względem barwy. Dodatkowymi czynnikami były właściwości techniczne tego drewna. – Świeżo cięty tulipanowiec charakteryzuje się różnorodnością naturalnych barw, co mogłoby naruszyć wrażenie płynnego przepływu – mówi Gelfand. – Ostatecznie dla potrzeb ujednolicenia wyglądu konstrukcji spośród wszystkich odcieni tulipanowca wybraliśmy dwanaście, które następnie wykorzystaliśmy w modułach tworzących schody.
Recepcja wykonana na kształt ekspresyjnego tornada
Zgodnie z projektem, na strukturę schodów składają się dwa połączone elementy – metalowy szkielet i rzeźbiona w drewnie obudowa. Wspólnie tworzą ponad recepcją kształt ekspresyjnego tornada. Począwszy od parteru, płyną w górę ku antresoli pierwszego piętra na wysokość czternastu metrów. Lada recepcyjna natomiast, służy jako punkt wyjścia dla krętej, drewnianej rzeźby. Ladę i balustrady również wykonano z tulipanowca amerykańskiego. Gelfand pracując nad projektem, wymyślił system ciągłych drewnianych profili – pozornie płynnych i elastycznych, w rzeczywistości sztywnych i stabilnych.
– Konstrukcja obejmuje kręcone, piękne i funkcjonalne schody oraz formę przypominającą tornado – opisuje projekt Gelfand. – Oba elementy łączą się w jeden u szczytu pierwszego piętra. Okrągłe zwieńczenie służy za balkon z widokiem na hall poniżej. Od góry strukturę zamyka podobny okrągły element – swoiste ukoronowanie tej niezmiernie złożonej kompozycji.
Proces montażu schodów trwał cztery miesiące!
Trwający aż cztery miesiące proces montażu schodów był niezwykle precyzyjny. – Ostateczny efekt jest odzwierciedleniem paradoksu współczesnego procesu twórczego – wyjaśnia Gelfand. – To, co zdaje się być gestem pracującego ręcznie artysty, jest w rzeczywistości wynikiem algorytmicznego przetwarzania danych i efektem połączenia niezliczonych wymiennych elementów. Pozorna dowolność została w pełni skomputeryzowana, a mimo iż sama konstrukcja wydaje się elastyczna, w rzeczywistości jest bardzo stabilna.
– Korzystanie z tych schodów ma być czymś więcej, niż prostym pokonywaniem kolejnych stopni w celu przemieszczenia się z jednego poziomu budynku na kolejny – dodaje autor projektu. – To również osobliwe doświadczenie, które umożliwia podziwianie całej konstrukcji z każdym kolejnym krokiem.
Biurowiec Amot Atrium Tower, w którym znajdują się schody, jako pierwszy w Izraelu otrzymał platynowy certyfikat środowiskowy LEED
Oznacza to, że osiągnął najwyższy możliwy poziom zgodności z gospodarką zrównoważoną i wydajności materiałowej. Instalacja o charakterze organicznym w foyer pasuje tu zatem idealnie. Pracując z tulipanowcem amerykańskim, materiałem stosunkowo lekkim i o wysokim wskaźniku wytrzymałości do masy, Halaf i Gelfand stworzyli nietuzinkową konstrukcję. To nie tylko dzieło sztuki ze względu na niezwykły kształt, ale również przykład perfekcyjnego połączenia rozwiniętego technologicznie projektowania i pracy w drewnie.